Za nami słynne Wstępy!

14 marca 2011r. wraz ze świtem na ulicach Skaryszewa zaczęło robić się gwarno. Pogoda dopisała i jak na marcowy dzień było słonecznie i ciepło. W tym roku na targach wystawiono około tysiąca koni, różnej maści i rasy.

Począwszy od dużych pogrubionych wielkopolskich, poprzez małopolskie i huculskie po małe kucyki.

 

Jak zawsze były w różnej kondycji i maści: kare, gniade, kasztanki, siwe, pstrokate i łaciate. Skaryszewskie Wstępy uznawane są za największe targi koni pociągowych i roboczych nie tylko w Polsce, ale i w Europie - i nie ma w tym żadnej przesady.

W tym roku ceny kształtowały się na poziomie roku ubiegłego. Średnio za konia trzeba było zapłacić od 4 do 8 tysięcy złotych. Młode klacze kosztowały 3,5-3,7 tys. złotych, zwierzęta 4-letnie 4,8-5,5 tys. złotych, a kucyki 2-2,5 tys. zł. Oczywiście cena zależała od rasy, kondycji i wieku koni oraz upodobań kupującego.

***

Formalnego otwarcia Wstępów o godzinie 10.30 dokonał na scenie Burmistrz Miasta i Gminy Skaryszew Ireneusz Komięga. Ważnych gości wprowadzała na scenę orkiestra Ochotniczej Straży Pożarnej ze Skaryszewa. Wśród nich byli posłowie oraz przedstawiciele władz samorządowych - wojewódzkich i powiatowych.

Wstępy są imprezą handlowo - folklorystyczną o kilkusetnej tradycji, na którą w tym roku przybyło około 10 tysięcy osób. Publiczność miała niepowtarzalną okazję, by zobaczyć jak ocenia się wiek koni po zębach, jak zaprzęga się je do wozu, jak strzela się z bicza, przybija targu oraz poznać szereg innych obyczajów związanych z zakupem tych zwierząt, ich fachową oceną i litkupem. Ale na Wstępach można było handlować nie tylko końmi. Oferowano również eleganckie powozy konne – bryczki, za które żądano 10-30 tys. złotych.

***

Imprezie towarzyszyła muzyka ludowa, pokazy twórczości ludowej i kowalstwa artystycznego. Pięknie prezentowały się stragany z wyrobami rymarskimi, powrozami, chomątami, sprzętem rolniczym oraz galeria drewnianych przedmiotów potrzebnych w kuchni (stolnice, łyżeczki, krzesełka, stołki, stołeczki, opałki, koszyczki i inne drobiazgi – wszystkie z akcentami „końskimi”). Na jarmark przyjechali też handlowcy oferujący odzież i artykuły rolno-spożywcze. Można było popróbować jadła wiejskiego przygotowanego przez miejscowy zespół ludowy Chomentowianki oferujący smaczne pierogi z kapustą i grzybami oraz kapustę z grochem. A ponieważ swoją ofertę przygotowała również mała współczesna gastronomia,  więc nikt z gości nie mógł poczuć się głodny.

W tym roku publiczność bawiły: Zespół Pieśni i Tańca „Dziebałtów, Kapela Góralska Piotra Pardyla z Zakopanego, Zespół „Kazanowianki znad Iłżanki”, Kapela Zdzisława Kwapińskiego, Kapela Krzysztofa Rokicińskiego, Zygmunt Żak, Zespół Pieśni i Tańca „Katowiacy” i wiele innych.

***

Dużym zainteresowaniem cieszyła się wystawa „Koń w sztuce ludowej” prezentowana z okazji targów w MGOK. Zainteresowanie publiczności budziła również ustawiona na rynku olbrzymia figura konia. Kolejna atrakcją Wstępów stał się wybity, specjalnie na te okazję, medal targów z dodatkiem miedzi. Każdy mógł go nabyć, bo kosztował tylko 5 złotych.

Podczas jarmarku duży nacisk położono na odpowiednie traktowanie koni. Dostrzegalna była działalność przedstawicieli różnych organizacji społecznych walczących o godne traktowanie zwierząt, zwłaszcza „Animalsów”. Ponieważ władze Skaryszewa też nie są obojętne na ten problem, wydrukowały kilkaset ulotek podających m.in. numery telefonów, pod którymi można uzyskać pomoc w przypadku złego traktowania zwierząt. Umieszczone na nich hasła ”Nie bij zwierząt!”, „Nie bądź obojętny!” „Powiedz nie!” budziły jednak sprzeciw handlujących.

W dwa tygodnie po właściwych Wstępach, zgodnie z tradycją, odbyła się „poprawka jarmarku”. Tym razem wystawiono na sprzedaż już tylko około 30 koni. Więcej niż zwierząt było stoisk z akcesoriami i uprzężami.

Władze i mieszkańcy miasta Skaryszewa zapraszają wszystkich zainteresowanych Wstępami za rok - w pierwszy poniedziałek po środzie popielcowej.

Maria Głowacka

TZD Radom

Przyg. A.D.