Grupy producentów rolnych - szansą wyższych dochodów
6 października w „Zajeździe Chodowiak” odbyła się konferencja „Formalne i nieformalne formy wspólnego działania producentów rolnych na Mazowszu”. Wzięło w niej udział 100 osób - rolników, mieszkańców obszarów wiejskich, przedsiębiorców, pracowników JDR, przedstawicieli nauki oraz osób zainteresowanych tworzeniem grup operacyjnych.
Spotkanie zorganizowane przez Mazowiecki Ośrodek Doradztwa Rolniczego Oddział Siedlce zrealizowano w ramach Planu Operacyjnego KSOW na lata 2022-2023 w zakresie Sieci na rzecz innowacji w rolnictwie i na obszarach wiejskich.
Konferencja miała na celu budowanie świadomości producentów rolnych w zakresie produkcji zdrowej żywności w warunkach Zielonego Ładu oraz promowanie dobrych przykładów grupowego działania, w oparciu o współpracę z ośrodkami doradczymi i naukowymi. Celem operacji było inicjowanie współpracy pomiędzy producentami rolnymi, przedsiębiorcami, przedstawicielami nauki i doradztwa, dotyczącej możliwości podejmowania wspólnych inicjatyw w zakresie działania „Współpraca” w ramach PROW 2014-2020 w ramach wdrażania innowacyjnych rozwiązań przez grupy operacyjne.
Spotkanie rozpoczęło się wykładem mgr Agnieszki Leszczyńskiej z Departamentu Rynków Rolnych Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi. nt. „Grupy producentów rolnych i organizacji producentów w nowej perspektywie WPR na lata 2023-2027, zasady funkcjonowania oraz wsparcie”. Według prelegentki koncentracja produkcji daje nam możliwość realizacji dużych kontraktów, zachowania ciągłości dostaw, dostosowania produkcji do potrzeb rynku, negocjowania korzystniejszych cen za swoje produkty. W ten sposób eliminujmy z rynku pośredników, a dysponujmy odpowiednią infrastrukturą, która umożliwi nam przygotowanie produktu o najwyższej jakości handlowej. Agnieszka Leszczyńska opowiedziała o grupach producentów rolnych i organizacjach producentów w nowej perspektywie WPR na lata 2023-2027.
Temat „Grupy producenckie jako element strategii rozwoju krajowej wieprzowiny” podjął prof. dr hab. Marek Babicz z Uniwersytetu Przyrodniczego w Lublinie. Wykładowca przedstawił problemy producentów trzody rodzimych ras świń. Duże fermy przy zachowaniu wysokiego poziomu bioasekuracji, są w stanie zaoferować stałą produkcję tańszego surowca wieprzowego. Wykorzystują one przede wszystkim materiał do tuczu w postaci wysokoprodukcyjnych ras i mieszańców. Jedną z przyczyn załamania hodowli i produkcji świń ras krajowych, przede wszystkim polskiej białej zwisłouchej i wielkiej białej polskiej, jest import do Polski około 6 mln świń do tuczu (głównie z Danii i Niemiec). Jak wynika ze zbiorczych zestawień Polskiego Związku Hodowców i Producentów Trzody Chlewnej „POLSUS” w 2012 roku utrzymywano ponad 6 tys. loch zarodowych rasy pbz i około 5 tys. loch rasy wbp. Liczby te zmalały drastycznie do około 1900 w przypadku rasy pbz i 1100 rasy wbp w 2021 roku, co oznacza możliwą utratę tych ras w niedalekiej przyszłości, a wraz z nimi doskonałej jakości surowca wieprzowego. W tym aspekcie warto podkreślić ogromne możliwości i korzyści jakie otwierają się przed grupami producenckimi, które oferowałyby krajowy żywiec wieprzowy w stałej ilości i jakości.
Monika Przeworska - dyrektor Instytutu Gospodarki Rolnej w wykładzie pt. „Wyzwania dla polskiego rolnictwa – Zielony Ład w rolnictwie, a ekoschematy od strony gospodarstwa” zajęła się Europejskim Zielonym Ładem w rolnictwie, który stanowi kolejne wyzwanie, z jakim będą musieli zmierzyć się polscy rolnicy. Założenia są bardzo ambitne i pokrywają się z ogólną tendencją przeciwdziałania utraty bioróżnorodności biologicznej oraz zmniejszenia poziomu zanieczyszczeń. Ponadto skupiają się na lepszym wykorzystaniu zasobów, dzięki przejściu na czystą gospodarkę o obiegu zamkniętym. Jednak przechodząc do bardziej szczegółowych założeń, okazuje się, że mogą one utrudnić codzienną pracę rolnika. Europejski Zielony Ład ma stawić czoła wyzwaniom związanym z zapewnieniem europejczykom zdrowej, przystępnej cenowo i zrównoważonej żywności, uwzględniając przy tym godziwe zyski w łańcuchu żywnościowym i ochronę różnorodności biologicznej.
Dr inż. Marek Balcerak ze Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie, w wykładzie nt. „Czy działanie grupowe może wpłynąć na opłacalność gospodarstw rolnych” zajął się opłacalnością produkcji - od zawsze podstawowym celem działalności gospodarczej. Zadowalający poziom dochodów warunkuje rozwój podmiotów gospodarczych, jak również możliwość obrotu kapitałem czy niezbędnych inwestycji poprawiających sprawność funkcjonowania jednostki. Pomimo procesów transformacji systemowej, integracji europejskiej i wielu programów mających na celu modernizacje rolnictwa, ilość gospodarstw rolnych w których prowadzona jest produkcja roślinna bądź zwierzęca maleje.
Analizując doświadczenia innych krajów w zakresie działania grupowego i wpływu gospodarki rynkowej na rolnictwo można lepiej zrozumieć sytuację w jakiej znalazło się polskie rolnictwo. Działania grupowe wymusiła gospodarka rynkowa i jej bezwzględne zasady funkcjonowania. Nie da się w polskich warunkach konkurencji rynkowej rozbudować pojedynczych gospodarstw tak, aby były poważnym partnerem w łańcuchu dostaw. Bez działalności grupowej ciężko jest skutecznie redukować pośredników, którzy zarabiają na żywności więcej niż sam producent. Działania grupowe to nie tylko możliwość tworzenia liczących się rynkowo podmiotów produkujących doskonałą jakościowo żywność pod własną marką ale również liczący się głos w dyskusji na temat przyszłości i rozwiązań w sektorze rolnym. W Europie w systemie spółdzielczym funkcjonuje ponad 10 mln rolników posiadających często małe gospodarstwa.
Konferencję podsumował prof. dr hab. Inż. Marek Gugała z Uniwersytetu Przyrodniczo-Humanistycznego w Siedlcach w panelu dyskusyjnym – „Wymiana doświadczeń i prezentacja dobrych praktyk grup GPR i grup EPI w działaniu „Współpraca”, pokazując dobre wzorce grupowego działania producentów trzody chlewnej na Mazowszu z powiatu siedleckiego. Powstała tu powstała pierwsza grupa producentów świń licząca 200 osób.
Zdaniem wykładowcy, w obecnej sytuacji ekonomicznej na rolnictwie mogą zarobić gospodarstwa sprawnie zarządzane, takie, które mogą ograniczać koszty produkcji do minimum, funkcjonują w ramach grup producenckich mogących skutecznie redukować ilość pośredników i długość łańcuchów dystrybucyjnych oraz maksymalnie wykorzystywać unijny mechanizm dopłat również zakresie konkretnych działań.
W imieniu organizatorów serdecznie dziękujemy uczestnikom za udział w konferencji.
Aneta Abramowicz-Oleszczuk
Bożena Głuchowska
MODR Oddział Siedlce